
A swoją drogą ciekawe czy w Szwecji jedzą norweskie ślimaki czy szwedzkie??
Idealne na małe "przedprzedszkolne" śniadanie lub na drugie śniadanie do szkoły. Albo wczesnojesienny piknik!!
A za wszystkich tegorocznych debiutantów (i ich Mamy !!!) trzymam kciuki :)
Składniki:
- 600 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 14 g suchych drożdży
- ½ łyżeczki soli
- 100 g roztopionego masła
- 300 ml letniego mleka
- 2 jajka
Dodatkowo (do posmarowania ciasta)
- 150 g masła
- 150 g cukru (dałam brązowy)
- 2 łyżeczki cynamonu
- jajko do posmarowania - opcjonalnie, ja pominęłam
- mąka do posypywania stolnicy
Suche drożdże połączyć z mąką z drożdżami, cukrem i solą i dokładnie wymieszać. Dodać mleko i rozpuszczone masło i jajka i dokładnie wyrobić ręcznie lub robotem (ja oczywiście wyrabiałam robotem). Ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na około godzinę, aby powiększyło dwukrotnie swoją objętość.
Po tym czasie odpowietrzyć ciasto (mocno uderzyć pięścią), wyłożyć na stolnicę i rozwałkować na duży prostokąt (3-5 mm grubości).
Piekarnik rozgrzać do temp. 50 stopni (grzałka górna i dolna, nie na termoobiegu)
Pozostałą część masła wymieszać z cynamonem i posmarować na prostokącie, posypać cukrem i ciasno zwinąć. Dużą blaszkę (39x24 cm) wyłożyć papierem lub folią. Rulon pokroić na 15-18 części i kłaść ciasno na blaszce. Posmarować rozkłóconym jajkiem.
Włożyć do letniego piekarnika i pozostawić na 30 min do wyrośnięcia.
Następnie podwyższyć temperaturę do 180 stopni i piec przez 25-30 min. Jeść jeszcze ciepłe ze szklanką mleka... i ze skandynawskim kryminałem :)
Smacznego!