Ależ długo mnie nie było... a mam Wam tyle do opowiedzenia :)
Tak czy inaczej w tym roku udało mi się nabyć biały mak i prezentuje przepis!
Rogale Marcińskie - tym, którzy chcieli by poznać historię - zapraszam na wpis zeszłoroczny (tutaj), a tych którzy chcą sprawdzić przepis - gorąco polecam - jeszcze zdążycie na 11 listopada! Szczerze powiem, to mój pierwszy własnoręcznie zrobiony rogal i tak naprawdę powód jest jeden - rogale z cukierni naprawdę są pyszne! Obawiałam się ciasta, ale wyszło takie jakie powinno być - masę zawsze możecie spróbować i zweryfikować! Przepis pochodzi ze strony Mistrza Piskorskiego i wprowadziłam tylko kilka niezbędnych poprawek... Ci co nie zdążą zamówić, a chcieliby spróbować poznańskiego specjału zapraszam na podróż po internecie - okazuje się, że rogale można kupić on-line... ach ta cywilizacja!
Składniki
(na około 18 rogali)
- 4,5 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 2 opakowania suchych drożdży (po 7g.)
- szczytpa soli
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 200g masła
Masa makowa
- 250 g białego maku
- 100 g mielonych migdałów
- 1/2 szklanki cukru
- 1 białko
- 2 łyżki masła
- esencja migdałowa
- 6 pokruszonych biszkoptów
- 1 łyżka miodu
- ok. 250 g bakali (orzechów włoskich, migdałów, rodzynek)
Mąkę wymieszać z solą, cukrem i drożdżami. Dodać jajko i wyrobić na gładką masę. Pod koniec ucierania dodać olej, zagnieść i odstawić do schłodzenia w lodówce na jakieś 15 minut.
Następnie wyjąć ciasto z lodówki, posmarować masłem, zagiąć 3 krotnie tworząc prostokąt i rozwałkować. Ponownie złożyć na 3 razy i ponownie rozwałkować. Czynność powtórzyć raz jeszcze, a następnie ciasto odstawić na kolejne 5-10 godzin.
Mak sparzyć (ok. 1 godz.) i dwukrotnie zmielić w maszynce do mięsa (ja suchy mak zmieliłam w młynku do kawy, a następnie sparzyłam i odczekałam godzinę). Do napęczniałego maku dodać masło, miód, cukier i esencję migdałową. Dodać białko. Lekko podsmażyć, zdjąć z ognia wymieszać z bakaliami i zostawić do ostygnięcia
Wyjęte z lodówki ciasto podzielić na dwie części. Każdą z nich rozwałkować na prostokąt. Na prostokącie wydzielić trójkąty. Na każdy z trójkątów nałożyć zimną masę makową. Rogaliki zawinąć i pozostawić na blasze do podwojenia objętości.
Wsadzić na 25 minut do nagrzanego do temp. 180 stopni piekarnika.... i zajadać ze smakiem! :)
Smacznego!
Uwagi:
Oryginalnie przepis mówi o 15 rogalach i myślę, że jeżeli chcecie być w zgodzie z poznańskimi standardami wielkości to powinny być większe... ale prawda jest taka, że jeden rogal ma jakieś 200 -250 g wielkości!
nieprecyzyjny przepis
OdpowiedzUsuń