sobota, 25 czerwca 2011

Sernik na zimno z ważonego sera

Tak naprawdę, zgodnie z zasadą, powinnam nazwać sernik - sernik Emilki. Sernik, jedzony u wspomnianej Emilki - zwyczajnie zwalił nas z nóg!! Podobnie jak moje dzieci, jestem wielką fanką serników na zimno i na moje nie szczęście - w przeciwieństwie do mojego męża. Jednak ten sernik ze spokojem przygotowałam na Dzień Taty, ponieważ smakuje on zupełnie inaczej. Dzięki procesowi samodzielnego ważenia sera, ma smak serka, a nie deserka serowego. Polecam więcej niż gorąco (zrobiłam z 2/3 porcji i był to wielki błąd - moi mali chłopcy zjedli po 2 kawałki i wołali o jeszcze!!)

Składniki:
(tortownica o średnicy 21 cm)
  • 1 paczka biszkoptów
  • 1/2 rodzynków (rodzynki sparzyć we wrzątku) - pominęłam
  • 1,5 l pełnego mleka (3,2%)
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1/2 l gęstej śmietany 18%
  • 5 dużych jaj
  • 200 g masła
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • owoce na wierzch (u mnie truskawki)
  • 1 galaretka


Mleko z cukrem waniliowym zagotować. Śmietanę roztrzepać mikserem z jajkami (ok. 3 minut) i wlać do mleka. Zmniejszyć ogień na min i warzyć serek przez 30min (ser musi się oddzielić od serwatki) Nie mieszać i nie gotować!
Ostudzony serek odsączyć na gęstym sicie. W międzyczasie utrzeć masło z cukrem na ładną jednolitą masę. Do masła z cukrem dodawać po 1 łyżeczce serka ciągle miksując. Wymieszać z rodzynkami i wylać na ułożone na blaszce biszkopty i wstawić do lodówki do zastygnięcia (dobrze schłodzić). Po półgodzinie wyjąć z lodówki, ułożyć pokrojone owoce i zalać galaretką (dobrze, żeby galaretka była lekko ściągnięta, żeby się ją lepiej kładło). Włożyć do lodówki na co najmniej kolejną godzinę.

2 komentarze:

  1. :)zapewne chodzi o sernik warzony, czyli gotowany (warzenie od waru)

    OdpowiedzUsuń

Twoja lista zakupów