Przepraszam za ciszę, ale myślę, że w ostatnich niewielu miało ochotę na przeglądanie blogów.
Zatem wracam powoli do blogowania :).
Gdy tylko ziemniaki przestaja być już stare i niezdjedliwe przychodzi czas na gzik. A właściwie na pyry z gzikiem – czyli poznańskie ziemniaki z twarożkiem. I każdy Poznaniak ma swój ulubiony typ – z całą pewnością. Ja najbardziej lubię, gdy do twarożka dodam rzodkiewki, młodą cebulę i szczypior. Do tego ziemniaki gotowane w mundurkach i już…
Tak przygotowany gzik niestety nigdy nie zostaje na naszym stole - ale na pewno można go z równą przyjemnością podawać na kanapkach.
Składniki:
(3-4 porcje)
- 250 g twarogu
- 1/2 szklanki śmietany 12-18%
- ok. 7 rzodkiewek
- 2 młode cebulki
- 1/2 pęczka szczypiorku
- sól, pieprz do smaku
- masło
- 3/4 kg ziemniaków
Ziemniaki gotować w mundurkach (ze skórką) ok. 20-25 minut.
Twaróg podusić widelcem, dodać śmietanę, wymieszać. Dodać pokrojone w plasterki lub kostkę rzodkiewki i szczypior. Cebulę pokroić kostkę, posypać solą i zostawić na 10 minut, aby zmiękła.
Po tym czasie dodać cebulę do serka, wymieszać, przyprawić solą i pieprzem do smaku (ja lubię dać dość sporo pieprzu - wtedy gzik jest bardziej wyraźny).
Ugotowane ziemniaki odcedzić.
Podawać ziemniaki z serem i z masłem (wtedy potrawa nie jest taka sucha)
Uwagi:
- do serka można dodać również kiełki - szczególnie rzeżuchę lub kiełki rzodkiwki
- twaróg można zamienić na ser potrójnie mielony lub serek homogenizowany - wtedy nie należy dodawać śmietany.
Smacznego.
Ja wprost uwielbiam gzik. Nigdy się nie zastanawiałam, że może być na niego przepis. Śliczne zdjęci i fajny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Arletka