sobota, 12 lutego 2011

Krewetki z pietruszką i czosnkiem


Walentynki... to powiedzmy nie moje ulubione święto :) Nie mniej jednak każdy powód jest dobry, żeby przyrządzić dobrą kolacje... np. z krewetek. Tym bardziej, że krewetki - podobnie jaki inne owoce morza, a w szczególności ostrygi, są Afrodyzjakami.
Samo słowo afrodyzjak, pochodzi od bogini miłości Afrodyty... a ponieważ narodziła się ona z piany morskiej - w związku z tym właśnie w morzu szuka się źródeł pokarmów miłości. Co ciekawe, jak to zwykle bywa, za wszystkim stoi chemia - otóż owoce morza są bogate w cynk i selen, uważana za niezbędne w ... miłości. Ich obecność, podobnie jak kwasów nienasyconych wspomaga również płodność... W swoich poszukiwaniach znalazłam jeszcze jedno wytłumaczenie, dlaczego owoce morza tak bardzo działają na zmysły... ale to już pozostawię dla siebie :)
Udanej kolacji romantycznej... choćby i 14 lutego !

Składniki:
(dla dwóch osób)
  • 250 g krewetek koktajlowych
  • 50 g masła
  • pęczek zielonej pietruszki
  • 2 ząbki czosnku
  • sól morska
  • 4 plasterki cytryny
Dodatkowo:
  • świeża bagietka, najlepiej czosnkowa



Zamrożone krewetki wyjąć, na 2 godziny przed planowaną kolacja i rozmrozić ( w przeciwnym razie otrzymacie krewetki duszone, a nie smażone).
Masło roztopić na patelni, dodać rozduszone ząbki czosnku, zarumienić. Dorzucić krewetki - smażyć ok. 10 minut, od czasu do czasu mieszając. Pod koniec smażenia posolić i dodać posiekaną natkę pietruszki.
Podawać ze świeżym pieczywem, najlepiej czosnkowym i plasterkami cytryny.

Miłego smakowania! :)

2 komentarze:

  1. taka kolacja musi byc udana..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo, a tu pieknie i afrodyzjakowo! :)
    Slodkich i smacznych Walentynek zycze!

    OdpowiedzUsuń

Twoja lista zakupów