niedziela, 31 marca 2013

Choć pogoda wskazywałaby by inne Święta,
nie mniej życzę Wam 
wiosny w sercach i na stole...
No i oczywiście zdrowia, żeby móc się tą Wiosną cieszyć :)





czwartek, 28 marca 2013

Wielkanocne ciasteczka błyskawiczne

Trudno to chyba nazwać przepisem... to chyba bardziej jednak pomysł na... resztę ciasta po mazurkach. U nas trochę tych mazurków powstaje i w zeszłym roku zwyczajnie zostało mi trochę ciasta. Za mało na mazurek, wystarczająco dużo, żeby sprawić dzieciom trochę frajdy :)
Przepis na ciasto kruche pochodzi np. z Waszego ulubionego Mazurka Kajmakowego, ale dla porządku cytuje :

Składniki:

  • 100 g masła
  • 1 żółtko
  • 1 cukier waniliowy
  • 0,5 szklanki drobnego cukru
  • 1 szklanka mąki krupczatki
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0.5 szklanki wiórków kokosowych
  • skórka otarta z 1 limonki

Zagnieść kruche ciasto. Masło utrzeć z cukrem, dodać żółtko i jeszcze przez chwilę ucierać aż wszystko się połączy. Dodać mąkę, wymieszaną z proszkiem, wiórki i otartą skórkę z limonki i ugniatać ręcznie, aż masa stanie się jednolita. Wstawić na co najmniej 30 minut do lodówki (ciasto musi mieć konsystencje plasteliny - nie można go za bardzo zmrozić)
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni (bez termoobiegu).
Rozwałkować ciasto na grubość ok. 3 mm i wykrawać ulubione wzorki świąteczne.  Piec około 8 min.

Smacznego :)

piątek, 15 marca 2013

Zupka nic, czyli śniadanie pod chmurką

Moje pierwsze wspomnienie z gotowania z Babcią Lusią to budyń. To było w ogóle moje pierwsze doświadczenie z kuchnią chyba, a przynajmniej tak zostało w mojej pamięci. Pamiętam wspomniane ciastka z maszynki i knedle ze śliwkami, które robiłam z Babcią. Pamiętam również, że na śniadanie zazwyczaj jadłyśmy z siostrą bułkę z miodem, która u Babci smakowała zwyczajnie inaczej, lepiej... Czasem, od wielkiego dzwonu była Zupka Nic... a już zupełnie wyjątkowo była zupka nic z piankami... Dziś, gdy zrobiłam to śniadanie, chłopcy krzyknęli - Mamo, to śniadanie pod chmurką jest. Zapraszam :)



Składniki:
(na 4 porcje)

  • 2 szklanki mleka
  • 2 jajka (dokładnie umyte skorupki pod gorącą wodą, białka i żółtka osobno)
  • 1 łyżeczka kartoflanki
  • 3 łyżki cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • w obecnym dobrobycie może być również laska wanilii, ja nie przypominam sobie...

Mleko zagotować w rondlu razem z cukrem waniliowym. Rozdzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywna pianę, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru i ubijać jeszcze przez minutę. Z tak przygotowanej piany łyżką nakładać chmurki na gorące mleko i po jednej minucie przewrócić na drugą stronę. Tak przygotowane pianki wyłożyć na talerze. 
Żółtka utrzeć na biało z pozostałą łyżką cukru i łyżką kartoflanki (mąkę dodać pod koniec ubijania). Tak przygotowany kogel mogel wlać do gorącego, ale nie wrzącego mleka i gotować przez 2 minuty. Schłodzić.
Rozlać na talerze z przygotowanymi wcześniej piankami.
I już :)

Twoja lista zakupów