W tym roku nie wystarczyło mi energii na samodzielne wykonanie rogali, tym bardziej, że jak wspominałam poznańskie wypieki są wyśmienite :)
Więc tylko nieśmiało przypomnę mienione wpisy:
a jeśli ktoś ma do dyspozycji tylko mak niebieski
A jeśli komuś za słodko to zapraszam na cebularze...
Mieszkańcy Wielkopolski będą wiedzieć co wiedzieć, że chodzi o podgrzybki. Ja dopiero teraz dowiedziałam się, że jest to nazwa regionalna. Tak czy inaczej ostatnio mam szansę oglądać telewizję śniadaniową, a w niej całkiem niedawno przepis na cebularze. Tego samego dnia zapukała do moich drzwi zaprzyjaźniona staruszka, która przyniosła pełen koszyk Czarnych Łebków - chcąc nie chcąc - trzeba było zrobić. Pyszny przepis na jesienny wieczór.
Składniki:
(na 6 dużych lub 8 mniejszych cebularzy)
- 400 g mąki
- 200 g mleka
- 20 g świeżych drożdży
- 1 jajko
- 30 ml oleju roślinnego
- łyżeczka rozmarynu
- szczypta soli
Nadzienie:
- 0.5 kg czarnych łebków
- 2 małe lub 1 większa cebula
- 4 łyżki masła
- sól, pieprz do smaku
Drożdże rozprowadzić z letnim mlekiem i łyżką mąki i odstawić na pół godziny, żeby ruszyły. Do zaczynu dodać jajko, olej, rozmaryn i sól. Na końcu dodać mąkę i dokładnie wyrobić. Odstawić na 45 - 60 minut do wyrośnięcia.
Wykonać farsz. Grzyby umyć i osuszyć. Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na maśle i dodać pokrojone czarne łebki. Dusić ok. 10 minut, przyprawić solą i pieprzem do smaku. Ostudzić.
Ciasto wyrobić ponownie, podzielić na osiem części i wyrobić bułeczki. W środek nałożyć farsz. Pozostawić do wyrośnięcia na kolejne 30 min.
Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok 15 min.
lubie takie domowe cebularze :) twoje wygladaja smakowicie
OdpowiedzUsuń