Kruszon, pleśniak albo skubianiec. Mi osobiście nie przechodzi przez gardło nazwa inna niż kruszon - bo to ciasto jest moim domowym tradycyjnym ciastem o nazwie kruszon. Poza tym nie skubie ciasta tylko trę na tarce, a bezę wysuszam więc trudno mówić o pleśniaku.
Zestawem owocowym, który przyjął się u nas w domu są wiśnie i dżem z czarnej porzeczki. Ja osobiście lubię wiśnie mrożone, ale prawda jest taka, że robię z wiśni, które akurat mi się napatoczą w sklepie. Ważne, aby zestaw owocowy pasował do siebie - więc przy kwaśnym owocu proponuje słodki dżem i na odwrót.
Ta ilość ciasta starcza na kwadratową blaszkę o wymiarach 25 x 25. Wymiar balach jest o tyle ważny, że ciasto zrobione na zbyt dużej blaszce będzie zbyt suche, a na zbyt małej może mieć kłopoty z dopieczeniem się.
Zalety:
Ciasto jest dobrym owocowym ciastem, niesezonowym, bo można do niego wykorzystać owoce z kompotów.
Składniki:
- 200 g masła
- 2,5 szkl. mąki
- 4 jaja (osobno białka, osobno żółtka)
- 1 cukier waniliowy
- 1 szkl. cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
- 1 duży słoik wiśni drylowanych
Mało utrzeć z cukrem waniliowym na gładką masę, dodać żółtka i dalej ucierać. Dodawać stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Jeżeli Wasz robot da radę ucierać dalej, w przeciwnym przypadku zakasać rękawy i ugnieść ciasto ręcznie. W oryginalnym domowym przepisie należało podzielić ciasto na trzy części równe części, u mnie jedna z tych części jest o połowę mniejsza niż pozostałe (dla umysłów ścisłych: 2/5, 2/5 i 1/5).
Do jednej z tych większych części dodaje kakao i mieszam. Ciasto wkładam do lodówki na jakieś pół godziny.
W tym czasie ubijam pianę z białek. Piana musi być sztywna i dopiero wtedy należy wrzucić do niej cukier. Wszystko razem zmiksować do uzyskania jednolitej masy.
Białą, większą częścią ciasta wyłożyć wysmarowaną tłuszczem blachę. Położyć dżem (powinno zejść jakieś 3/4 słoiczka), następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach część ciemną.
Tak przygotowany spód włożyć do piekarnika na 25 minut w temp. 180 stopni.
Po tym czasie wyjąć ciasto z piekarnika, obniżyć temp. do 120 stopni.
Na upieczone warstwy wyłożyć wiśnie, na to pianę z białek i zetrzeć na tarce ostatnią, najmniejszą część ciasta. Całość suszyć w piekarniku przez 45 - 60 minut ( w ten sposób beza będzie bezą a nie jakąś inną dziwną formą)
Smacznego.
U mnie w domu zwany plesniakiem, baaardzo go lubilam jako dziecko; i nie jadlam go juz od wiekow ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Agnieszka jest świetną kucharką...ale jeśli chodzi o kruszona to po prostu mistrzostwo świata!!
OdpowiedzUsuń