Sezon na truskawki zasadniczo dobiegł końca, a ja jeszcze nie zrobiłam tylu rzeczy... Chyba jednak blog ten będzie musiał przetrwać kolejny rok, żebym nadrobiła straty... Niektóre truskawkowe przepisy - jak np placek drożdżowy - zniknęły zanim zdążyłam zrobić zdjęcie... ale placek nadgonię jeszcze mam nadzieję, w sezonie śliwkowym :)
Chciałam zrobić dżem, ale prawda jest taka, że u nas nie ma specjalnie smakoszy dżemu - w związku z powyższym zrobiłam frużelinę i jeszcze mi się marzy, że zdążę zrobić trochę więcej do słoiczka...
Jak sama nazwa mówi, dziwnie spolszczona, frużelina do mieszanka owoców i żelatyny. Nadają się na nią wszystkie owoce jagodowe, truskawki i wiśnie. A potem zimą można zjeść smakowitego gofra kub kaszkę manną ze wspomnieniem lata.
Składniki:
(na mały słoiczek)
- 0,5 kg umytych i odszypułkowanych truskawek
- 2 łyżeczki żelatyny (można dodać 3)
- 0,5 łyżeczki octu balsamicznego
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka wody
Truskawki zasypać cukrem i odstawić najlepiej na pół godziny (ja zazwyczaj nie mam tyle czasu) aby puściły sok. Wrzucić na patelnie i lekko podsmażyć. Dodać ocet balsamiczny
Żelatynę rozprowadzić w łyżce wody i odstawić na 5 minut. Gdy lekko zmięknie, dodać żelatynę do poduszonych truskawek i energicznie zamieszać. Odstawić z patelni.
Położyć na gofry lub kaszkę.
Uwagi:
- moja frużelina jest luźniejsza bo była na kaszkę, jeżeli chcecie ją do słoika lub na gofry myślę, że trzeba zwiększyć ilość żelatyny do 3 łyżeczek
- ocet balsamiczny można z powodzeniem zastąpić sokiem z cytryny - ale sok z cytryny nie daje takiego ładnego koloru
Smacznego :)
z kaszką manną.. cudowna.
OdpowiedzUsuńFrużelinę widziałam w puszkach i pojęcia nie miałam, że da się ją też zrobić w warunkach domowych...apetyczna ;)
OdpowiedzUsuńZ tą kaszką wygląda fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuńtakie śniadania to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńu mnie jest mnóstwo smakoszy dżemu a frużeliny nie za bardzo (:
OdpowiedzUsuńczekam na ten placek śliwkowy! musi być pyszny skoro tak z truskawami szybko znikł (: