Jeszcze jedna propozycja na ciepłe dni . Zupa jagodowa, czyli zwyczajna zupa owocowa. Wśród dorosłych z cała pewnością ma więcej przeciwników niż zwolenników - ale, na moje szczęście, młodsza grupa wiekowa wraz z moją osobą stanowimy znakomita większość domową, więc od jakiegoś czasu znów gości na stole.
I choć najlepsza zupa jagodowa jest z jagód zebranych w górach, w pewnym Słonecznym Miejscu Magicznym, to i ta zupa, zrobiona z jagód zakupionych przy drodze, znalazła swoich zwolenników :o)
Składniki:
(na 3 porcje)
- 1/2 kg jagód (lub innych owoców sezonowych, moje ulubione to wiśnie)
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżeczki kartoflanki
- 1 łyżeczka mąki pszennej
- 3 szklanki wody
Dodatkowo:
- ok. 100 g Waszego ulubionego drobnego makaronu
Jagody zasypać cukrem i odstawić na co najmniej pół godziny.
Zalać jagody z cukrem zimną wodą, dodać cytrynę i gotować na wolnym ogniu przez około 40 minut. Na koniec podkręcić ogień, tak aby zupę doprowadzić do wrzenia.
Całą mąkę (zarówno pszenną jak i krupczatkę) wymieszać z 1/2 szklanki zimnej wody. Zagotowaną zupę zdjąć z ognia, dodać rozprowadzoną mąkę i dokładnie wymieszać.
Pozostawić do wystygnięcia. Zupę podawać z makaronem, lub drobno pokrojonymi naleśnikami (moja ulubiona wersja - mniam).
Smacznego :)
bardzo dawno nie jadłam owocowej zupy. a przyjemne są to wspomnienia.
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa pamiętam taką zupę, obowiązkowo z makaronem :)
OdpowiedzUsuńhihi :) No ja właśnie też w dzieciństwie, a teraz umilam dzieciństwo moim chłopakom!
OdpowiedzUsuńU mnie nie jadało się zup owocowych - pewnie dlatego do teraz trochę mnie zaskakują.
OdpowiedzUsuńAle wygląda nieźle!
Twoja zupka wyglada bardzo smacznie:) ja bardzo lubie owocowe zupy:) to smak dziecinstwa, do ktorego milo wracac...
OdpowiedzUsuńPamiętam taką zupę z dzieciństa, ale całe wieki jej nie jadłam. Jako dziecko dziwiłam się, że z owoców robi się zupę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
z chęcią wpadłabym do Ciebie na taką zupę :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie robię....:)
OdpowiedzUsuńno i wyszła pyszna, dziękuje :)
OdpowiedzUsuńSmacznego Wiolciu! :)
OdpowiedzUsuńKartoflanka czy krupczatka. Pytam jako zupełnie pocątkujący. Po dodaniu mąki już nie trzeba zagotować?
OdpowiedzUsuńKartoflanka czyli mąka ziemniaczana. 1 łyżeczka i łyżeczka mąki pszennej. Po dodaniu mąki, nie trzeba gotować, bo to forma luźnego kisielu :-) Mam nadzieję, że się uda!
UsuńW składnikach jest ziemniaczana, a w opisie wykonania krupczatka. Dlatego pytałem:-).
OdpowiedzUsuńNo to działam.
Pozdrowienia.