Przepraszam za ubogość zdjęć - ale ciasto zostało zrobione na Mikołajki ... i nie zdążyłam zrobić więcej zdjęć (mój mąż wychodzi z założenia, że zdjęcie pustego talerzyka z okruszkami byłoby najlepszą reklamą :) )
Składniki:
- 800 g marchwi
- 300 g mąki
- 300 g brązowego jasnego cukru
- 150 ml oleju
- 4 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- cukier waniliowy
- 50 g obranych migdałów (grubo siekanych)
- 50 g orzechów laskowych (grubo siekanych)
Marchew umyć, obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Olej wymieszać z cukrem, dodać jajka i wszystko lekko ubić mikserem na najwyższych obrotach. Do masy dodawać kolejną mąkię wymieszaną z sodą i proszkiem do pieczenia, sól, przyprawy i cukier waniliowy. Wszystko razem zmiksować do uzyskania jednolitej masy.
Do ciasta dodać marchew i posiekane bakalie, wymieszać łyżką.
Piec przez godzinę do tzw suchego patyczka w temp 180 stopni (termoobieg klasycznie 20 stopni mniej). Gdyby wierzch zaczął się przypiekać przykryć szczelnie folią.
Ciasto polać polewą czekoladową albo podawać z bitą śmietaną (z dodatkiem pomarańczy) lub sosem szodonowym.
Smacznego :)
uwielbiam ciasta warzywne.
OdpowiedzUsuńsą takie... niezwykłe.
a Twoje... mniam!
Robiłam marchewkowe - ale bez orzechów. Gdybym zrobiła je z orzechami, chyba bym oszalała na jego punkcie ;)
OdpowiedzUsuń